środa, 23 lipca 2014

Dieta

Siemka!
Tak jak w poprzednim poście napisałam postaram się Wam przekazać trochę informacji na temat mojej diety :)
Po pierwsze nie jem: ziemniaków, białego ryżu (może być brązowy), jasnego pieczywa (ewentualnie razowe/wieloziarniste), makaronu, wafli ryżowych, śmietany, słodyczy, chipsów itp.
Nie piję napoi gazowanych i alkoholu.
Jem dużo warzyw i mięsa (przede wszystkim kurczaka).
Po drugie: najpóźniej kolacje jem o 20.
Codziennie rano jem owsiankę (na wodzie!) z bananem i jogurtem naturalnym. Czasem zjem coś innego np. jajecznice z 1 jajka + 2 białek, do tego twaróg i pomidor.
Kiedyś byłam chora na punkcie jedzenia słodyczy... Potrafiłam zjeść do 5 tabliczek pod rząd, pudełko ptasiego mleczka? Co to było dla mnie! Puszka słodkiego, zagęszczonego mleczka? Wciągałam nosem! Teraz? Nie potrafię zjeść tyle słodyczy co wcześniej, a nawet nie chce mi się tego jeść :)
To naprawdę nie jest ciężkie! Podchodziłam do diety z razy 30, jak nie 50 i za każdym razem co się działo? Lipa. Po tygodniu, dwóch dopadała mnie chęć na słodkie. Teraz mam sposób na to!
Cały tydzień prowadzę skrupulatnie dietę, po 5 posiłków dziennie. Jem owoce, warzywa, mięso wszystko to, na co mam ochotę tylko z rozsądkiem, no i te coś cudownego, które pozwala mi utrzymać się na diecie: jeden oszukany posiłek w ciągu tygodnia. Oszukany posiłek oznacza, że możesz zjeść np. zamiast obiadu czy śniadania (na kolacje lepiej nie robić oszukanego posiłku) jesz to na co masz ochotę: pizzę, czekoladę, lody, cokolwiek co Ci wpadnie do głowy - tylko ma to być raz w tygodniu! To naprawdę pomaga :)
Mój przykładowy jadłospis:
śniadanie: owsianka na wodzie z bananem i jogurtem
II śniadanie: serek wiejski plus pomidor
obiad: wątróbka z kurczaka z cebulką, buraki, ogórki konserwowe
przekąska: ok. 100 g wędzonej makreli, pomidor
kolacja: twarożek z warzywami/owocami.
W ciągu 6 tygodni schudłam 8 kg!
Czuje się lepiej i wyglądam lepiej. Pozostało mi jeszcze 16 kg.
Oprócz tego chodzę na siłownie i wykonuje trening z wolnymi ciężarami (od 4 tygodni) i pokochałam ćwiczenia i dietę!
A może Wy macie jakieś sprawdzone sposoby na chęć "wchłaniania" słodkiego?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia!
Lecę na trening! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz